Rzeczywiście, łatwo krytykować nie proponując nic w zamian. Przyjmijmy zatem, że to nie cięta riposta lecz malkontenctwo, będące immanentną cechą nacji, do której mam zaszczyt należeć, a którą to cechę pozwolę sobie uznać za okoliczność łagodzącą.
Z chęcią natomiast rzuciłbym okiem na propozycje logo, które odpadły w konkursie.
Pozdrawiam i czekam na jakąś imprezę.