Ja mam nadzieję, że po EURO wszystko wróci do normalności a Smuda nie będzie już trenerem.
Co masz na myśli?
Orzełka? No niestety, podobno szansa na jego powrót jest dopiero za dwa lata.
Odejście
Smudy?
Nie chce być bynajmniej jego adwokatem, ale może z oceną jego pracy wstrzymalibyśmy się właśnie do EURO. Zauważmy, że z każdymi kolejnymi finałami (w tym wieku) jest coraz gorzej. Za
Engela Polska zdobyła 3 punkty i trzy bramki, za
Janasa - trzy punkty i dwie bramki (a strzelił obie ten, co nie miał w ogóle jechać na finały...) za
Beenhakkera - punkt i bramkę (zdobytą nota bene ze spalonego). Jeżeli ten trend by udało się zmienić byłbym już zadowolony.
Przegraliśmy z Włochami. Dlaczego?
Bo Szczęsny nie bronił jak z Niemcami. Ale czy są bramkarze broniący wszystko. Poza tym to młody chłopak i na pewno niejeden błąd jeszcze popełni.
Bo zespół ma kłopot z mentalnością. Strata bramki podcięła im skrzydła. A na to powinni być przygotowani.
Kibice. Nie przepadam za kibolami, ale oni kibicują zawsze (o ile z zarządem się akurat nie kłócą

). A tu? Wspiera się drużynę nie tylko wtedy jak jej idzie, ale i wtedy jak jest źle.
Tak w ogóle to pamiętajmy o kondycji polskiej piłki kopanej. Mamy piłkarzy jakich mamy i trudno z tej mąki upiec dobry chleb - pomimo eksportu składników, które okazały się za słabe dla rodowitych piekarzy. Mistrz Polski od kilkunastu lat nie gra w Lidze Mistrzów. Wielu z nas z lekceważeniem traktowało
Apoel, bo to przecież klub cypryjski. Cóż, Wisła dostaje baty w LE (dobrze przynajmniej, że Legia sobie lepiej radzi), a oni ją już jedną nogą w fazie pucharowej LM...