W wątku ''Poznań'' również wypowiedział się na ten temat w kontekście mojego miasta. Dziś znalazłam wypowiedź ,że na Lubelszczyźnie sanepid wcale nie ma obowiązku informowania szkoły o tym, że któryś z uczniów ma potwierdzonego wirusa świńskiej grypy. W powiecie tomaszowskim jest dwoje dzieci z wynikiem dodatnim: 13-letnia dziewczynka i 12-letni chłopiec. -Szkoły nie zostały poinformowane o tych przypadkach. Nie ma takiej potrzeby. Dzieci przechodzą grypę jak zwykłą grypę sezonową. Nic się nie dzieje - mówi inspektor Zbigniew Malicki z Tomaszowa Lubelskiego. Powracając do sanepidu ,aktualnie instytucja ta nie interesuje się chorobami zakaźnymi. Kiedyś ,gdy w szkole lub przedszkolu była ospa czy szkarlatyna ,obowiązkiem lekarza i dyrektora placówki było zgłaszanie tego do sanepidu .Dziś niestety , nikt nie jest zainteresowany tymi zakaźnymi chorobami. Po prostu brak pieniędzy ,dyrektorom placówek mówi się : Zdezynfekuje we własnym zakresie ....
Tym bardziej nie dziwmy się ,że na problem grypy patrzą przez palce.
daniel ma rację ,ja również nie szczepię się ,ani nikt z mojej rodziny.
vena nie wiem z jakich źródeł korzystał daniel,ale wejdż choćby na gazetę pl. ,wyszukaj -świńska grypa i znajdziesz dużo wypowiedzi. Sama wczoraj czytałam ,że firma farmaceutyczna Baxter ,ma mieć wytoczoną sprawę za zakażanie ludzi.
Jednym słowem ,jedzmy zdrowo ,trzymajmy się ciepło i pomyślmy ,że idąc po ulicy również może nam spaść cegła na głowę
Słyszałam i widziałam ,że ludzie nie maczają rąk w kropielnicy ,bo......są tam zarazki .Najgorsze co może nas dopaść ,to panika