W Suwałkach oficjalnie mamy dwa, ten przy Szpitalnej i drugi młodszy przy Hamerszmita. Są jeszcze dwa boiska ze sztuczną nawierzchnią, pierwsze przy Minkiewicza i drugie przy Dwernickiego. Nie ma tam jednak boiska do koszykówki, oświetlenia, opiekuna ani toalety. Z danych zamieszczonych na stronie
http://orlik2012.pl wynika, że mniejsze Augustów i Ełk mają odpowiednio 4 i 5 "Orlików". Gdyby okazało się, że są tam również inne boiska ze sztuczną nawierzchnią, to po prostu wstyd. Przed ostatnimi wyborami samorządowymi jeden z komitetów bodajże ten związany z PO deklarował budowę kolejnych orlików. I co ?
Może miasto nie ma pieniędzy? Skoro są pieniądze na podświetlenie UM to może i na oświetlenie boisk powinno starczyć. Czy nie jest tak, że z jednej strony miasto wydaje miliony na inwestycje typu stadion miejski, aquapark, park europejski itp. a nie ma kilkuset tysięcy na "Orlik". "Orlik" kosztuje ok. miliona zł, ale gmina wykłada tylko jedną trzecią czyli około 330 tys. Roczne utrzymanie orlika to około 80 tys. z czego oświetlenie kosztuje około 10 tys. Jak to się ma do kosztów utrzymania stadionu miejskiego?
Jest jeszcze takie cudo, bo trudno to inaczej nazwać, przy SP 10 (Lityńskiego). Oświetlenie jest, bramki są, miejsca na 3 orliki tylko na tej zwykłej trawce jakoś nikt nie gra. Przechodzę tamtędy dosyć często i jeszcze ani razu nie widziałem, aby ktoś tam grał. Nikomu to nie przeszkadza?
Nasi włodarze lubują się w spektakularnych inwestycjach typu stadiony, parki europejskie itp. Nie przeczę, ze niektóre z tych obiektów wyglądają ładnie, ale czy ktoś tu nie stracił zdrowego rozsądku? Widzę tu brak zrozumienia czym jest "Orlik". Odsyłam na stronę
http://orlik2012.pl/index.php/programme-description. Zachęcam też do przeczytania raportu Moje Boisko Orlik 2012 szansą na rozwój aktywności społecznej
http://orlik2012.pl/uploads/dokumenty/raport_z_badan_uw/orlik_raport++.pdf. Na podstawie raportu opracowane zostały rekomendacje
http://orlik2012.pl/index.php/dla-animatorow/rekomendacje-i-przyklady-dobrych-praktyk. Warto przeczytać, choćby po to, żeby wiedzieć co tracimy jako mieszkańcy. Jeśli ktoś myśli, że to go nie dotyczy to jest w błędzie, bo "Orlik" to nie tylko boisko, ale dużo, dużo więcej.
Może ktoś ma własne spostrzeżenia?