Widzę, że bardzo ciekawy (chociaż odkopany) temat.
Powiem tak - też mnie trochę w Suwałkach nie było (dokładnie 4 lata, więc to całe nic w porównaniu do gagi). Jeżeli ktoś sądzi, że nie zmienia tu się nic, albo, że miasto jest brzydkie - bluźni. Mieszkam tu na nowo od listopada i powiem szczerze - jeżeli w zimę uważam miasto za bardzo ładne, to co będzie na wiosnę? 5-6 lat temu może nie chciałbym tu wracać, ale teraz? Miejsce prawie idealne. Blisko przyrody, spokojnie, cicho, w miarę bezpiecznie. Nawet w moim bloku, a dokładniej w mojej klatce, która cieszy się raczej złą sławą, jest obecnie bezpiecznie (chociaż brudno, ale przynajmniej winda jest nowa). Może brakuje większej ilości miejsc pracy dla wykształconych osób, ale to też stopniowo zaczyna się zmieniać.
Kilka lat temu widziałbym z okna piaszczystą drogę, garaże i bloki na Reja. Teraz widzę ul. Tysiąclecia Litwy, na wiosnę dużo zieleni i odremontowane place zabaw. Obok mnie nowa Reja, blisko nad rzekę, blisko do centrum. Kościuszki też nie przypomina czasów, w których chodziłem do Liceum. Na ulicach jeżdżą w większości nowe autobusy, przy przystankach mamy elektroniczną informację o godzinach odjazdów, do tego Plaza, Aquapark, budowa OBI, sale koncertowe, stadion.. Brakuje jeszcze przebudowy dworca PKP, która mam nadzieję za jakiś czas się rozpocznie.
Suwałki zmieniają się in plus i bardzo dobrze
