Osobiście jestem zdania,że jak nie mogę płacić kartą,to ze sklepu wychodzę bez zakupów. Całe szczęście,że u mnie już wszędzie można płacić kartą,nawet w malutkich ''rodzinnych''sklepikach.Wiadomo,że stracili by klientów.
Piszecie,że sklepy płacą prowizję przy wprowadzeniu terminali, pamiętajmy jednak,że odbijają sobie tą ''stratę'' w cenach.
Gdy jestem w innym mieście,zakupy zaczynam od zapytania,czy mogę płacić kartą,jeśli dostaję odpowiedź odmowną,to nie kupuję.I kto traci?..... Ja towar mogę kupić w innym sklepie.

Zeszłego roku byłam, jak już pisałam w Augustowie i nie trafiłam na sklep,który by nie posiadał terminala.Nawet mała Opalenica pod Poznaniem ma terminale w sklepikach.