Oni nie są tacy odważni i na ogół nic nie mówią i nie musi mieć spuszczonych spodni.Najczęściej mają rozpięty rozporek i tak sobie chodzą,na to jakieś dłuższe okrycie i tylko się odsłania. Ci na ulicach są ohydni,ale łatwo nie zwrócić na nich uwagi.Najgorsi i najodważniejsi są Ci w komunikacji miejskiej. Jako nastolatka zetknęłam się z takim w tramwaju-stary obleśny dziad.Tak mnie zatkało,że tylko przeszłam do przodu tramwaju.Byłam za młoda na jakąkolwiek reakcję. Potem często po parku chodził taki typek.Wtedy byłam starsza i go kiedyś wyśmiałam,ale mówię Ci,że wrażenie jest ohydne-ile by się miało lat.