KOKO

[lajkonik2011]

Witam wszystkich forumowiczów Otóż piszę tu po to by ostrzec wszystkie osoby , które zamierzają pójść do pracy w koko ( wszystkie 3 punkty ) , poniewaz w niedługim czasie bedą poszukiwac pracowników.  Pracowałm tam 8 miesiecy , praca ciezka za marne grosze ale cóż pracowac trzeba . jednakze zwolniłam się , ponieważ szefowa stroiła fochy jak lalka przez co potem kazała myc sufity , sprzatac toalety itd by tylko ulżyć swojej złości. Przejde do sedna , przy rozliczaniu sie po przepracowanym całym miesiącu dostałam marne 200 zł !!!!!!!!!!!!!! ludzie , to jest chore . Nie wypłaciła mi za urlop , za wykonaną prace , za pranie za nic. Śmiała mi się tylko w twarz . Ot podziękowanie za harowanie po 16 godzin ;/ Tłumaczyła się tym , iz umowa zlecenie bo ową dostałam nie przewiduje urlopu i niestety pracowałam tylko 2 dni w miesiącu i mam się cieszyc z tych 200-tu złoty. Taka to uczciwosc w naszym suwalskim ohydnym koko

[krzysioh1983]

No umowa zlecenie nie przewiduje urlopów wiec i nie ma ekwiwalentu za to przy rozliczaniu. Co do prania trzeba było się umówić od razu. A do godzin założyć kartę pracy sobie. Dzień i ile wypracowałaś, od której do której. Wtedy masz czarno na białym i musi ci wypłacić. A tak na marginesie trzeba troszkę zapoznać się z Kodeksem Pracy zanim zaczniesz pracować. Zawsze możesz skonsultować się z PIP.

[Sayer]

Jak masz świadków którzy potwierdzą, że pracowałaś więcej lub np potwierdzi to monitoring w koko (chyba, że to atrapa) to zgłaszasz to do PIP a jak nie pomoże to zakładasz sprawę w sądzie i tyle. Nie dość, że dostaniesz pieniądze które Ci się należą to jeszcze oni zostaną obciążeni kosztami sądowymi, a te małe nie są. Gdyby mnie tak potraktowano to poradziłbym tej pani oglądać się za siebie jak wyjdzie na miasto, bo z takimi to trzeba na ostro - inaczej się nie da.

[noka]

Pracowałm tam 8 miesiecy ....

... po przepracowanym całym miesiącu dostałam marne 200 zł ...

... pracowałam tylko 2 dni w miesiącu

Nie ma to jak klarownie przedstawić problem.

... zgłaszasz to do PIP a jak nie pomoże to zakładasz sprawę w sądzie i tyle.

I to jest najlepsza odpowiedź, którą zamykam ten wątek.