Od kilku dni mieszkamy w Suwałkach i to co nas zaskoczyło to ogromna ilość kamer na osiedlu, dosłownie w każdym kącie. Kraty na balkonach mieszkań na parterze. Przezorność czy nauczenie doświadczeniem? Stąd moje pytanie. Czy Suwałki to niebezpieczne miasto?
I jeszcze jedno może to nasze głupie odczucie ale mamy wrażenie, że ludzie tutaj są jacyś mało uśmiechnięci, tacy wręcz zasępieni. Byliśmy na zakupach w Kauflandzie i jedyną osobą, która się do nas uśmiechnęła była kasjerka.
Broń boże nikogo nie chcę obrazić ale dzielę się w Wami moimi obserwacjami
Miłego dnia.