W Augustowie przy karnecie wychodzi ok. 6 zł za godzinę przy pełnym karnecie, a przy ulgowym - 3 zł (przy karnecie miesięcznym na 15 godzin), a przy kwartalnym wychodzi 3,40 przy pełnym bilecie (50 godzin, 170 zł). Do tego mają też karnety nieograniczone czasowo do wykorzystania w pół roku i rok za odpowiednio 430 i 610 zł.
Dla mnie nasz cennik to zdzierstwo, do tego osobny bilet na saunę, a osobny na basen? Bzdura. W Augustowie jest o tyle fajnie, że mogę sobie np. 30 minut popływać, potem pójść na 10 minut do sauny i za chwilę wrócić do basenu. Z mojego doświadczenia - jedno z drugim fajnie się uzupełnia.
Pamięta ktoś jak bodajże Wisiecki zapowiadał, że ceny będą dostosowane do kieszeni mieszkańców? No może mnie stać na taką rozrywkę, ale też nie w takim zakresie czasowym w jakim bym chciał. Pracuję od 12.00, więc mógłbym chodzić rano w najtańszej taryfie, ale po co? Pójdę, wydam kilkaset złotych w miesiącu na to, na co wydałbym w Augustowie przez praktycznie całą sobotę i niedzielę z dojazdem włącznie.
Może ceny się zmniejszą, jak ludzie przestaną chodzić? Zastanawiam się po co były te hurraoptymistyczne zapowiedzi kandydata na prezydenta (obecnie wybranego), że inwestycja będzie się zwracać? No chyba, że chodziło o to, że do naszego Aquaparku przyjedzie dużo Litwinów z terenów przygranicznych tak jak ma to miejsce w Kauflandzie i Plazie. A może ceny są ustawione nie po to, aby było korzystnie tylko aby jak najszybciej się zwróciło - przecież ludzie pójdą chociaż raz i to z ciekawości. Sam nie wiem....