Cały czas piszemy o polityce, przed chwilą na TVN24 słuchałam wypowiedzi młodego mężczyzny,który żalił się,że jest ofiarą przemocy w rodzinie. W rezultacie pod koniec całej rozmowy powiedziano,że tylko wczorajszego dnia w skali kraju zanotowano 350 przypadków przemocy w rodzinie,nie wymieniono czy to dotyczyło tylko panów,czy obydwie strony. Przykre, ale niestety się przytrafia.
Najgorsze jest to,że taka ofiara po pewnym czasie sobie przypisuje całą winę nie-porozumień. Dziwię się dlaczego ludzie wstydzą się zgłaszać taki przypadki.Czekają,aż dojdzie do jakiegoś nieszczęścia,a wtedy wini się całe otoczenie,że nie zgłaszało..choć słyszeli awantury. Zupełnie,jak z maltretowaniem dzieci,wini się sąsiadów,że nic nie słyszeli itp.
Powracając do pana,który dziś opowiadał swoją historię,to trochę się nie dziwię,bo na ogół każdy z uśmieszkiem patrzy na faceta,który pozwoli się bić przez swą kobietę. Sądzę,że nikt z Was by się nie przyznał do takiej sytuacji,skoro nawet kobiety często chronią swoich oprawców.