THE BILL - Na Starówce - 10.09.2011 roku

[wojtek_kosynier]

Marcinie, spokojnie. Ja tylko napisałem, że The Bill mnie nie interesuje. Wybacz, ale gust mam taki, jaki mam... Na kolejne koncerty SUM-owe pewnie się wybiorę, aczkolwiek Starówki nie lubię - fotograficznie -  bardzo
Poza tym - jak już pisałem wyżej -  żadna strata. Bom w końcu amator o żenująco niskim warsztacie, miszcz (to niedawno odkryłem), którego foty czasem są mniej wyraźne, czy są mniej widoczne lub słabszej jakości... I bynajmniej nie piszę tego po to, by ktoś mnie tu pocieszał.
 

[Marcinowy]

Myślę, że zbierałeś więcej pozytywnych opinii Zawsze ktoś znajdzie się kto zjedzie to co robisz i tej pracy efekty. Jak jest duże zaangażowanie to krytyka taka jest dotkliwa. Tak już jest. Warto mieć odpowiedni dystans - i robić swoje 
Pozdrawiam!

[wojtek_kosynier]

Spóźnione fotki. Byłem pewnie tylko z 10 minut, wpadając po meczu Wigier i zamknięciu Mini Euro...

[Obserwator]

aczkolwiek Starówki nie lubię - fotograficznie -  bardzo

Wojtek, a dlaczego nie lubisz Starówki??? Za ciemno??? Za jasno???

[wojtek_kosynier]

Wojtek, a dlaczego nie lubisz Starówki??? Za ciemno??? Za jasno???

Czyżbyś sugerował, że jest tam permanentne oświetlenie sceniczne?! Na początku 2010 pojawiły się niby stałe lampy, ale dość szybko je zdjęto... Zniknęła też czarna kotara. Później pojawiała się tylko epizodycznie, np przy SUM-ie gotyckim...
Taka jest prawda, że nie ma tam nawet stałej sceny. I że Na Starówce wygląda jak remiza, No, elegancka remiza.

[Benvolio]

Na Starówce wygląda jak remiza, No, elegancka remiza.

Popieram, dwiema rękoma. Gdyby scena wyglądała tak jak na Closterkellerze, byłoby naprawdę dobrze. A tak jak na wiejskim weselu. Niestety na to nic nie mogą poradzić organizatorzy, gdyż to nie ich lokum, a rozstawianie i zdejmowanie scenografii jest bardzo czasochłonne. Ale i tak najważniejsza jest muzyka. Podsumowując artyści i publika na 5, scenografia na 2 z minusem.
A tak z zupełnie innej beczki gdyby nie SUM, to życie koncertowe w Suwałkach by w ogóle nie istniało. Owszem jest ROKIS, ale promocja ich koncertów stawia sobie wiele do życzenia, a często artyści na nich występujący są na wysokim poziomie. Szkoda, że suwalska publiczność jest tak słabo nich informowana.

[Obserwator]

Hm.
Rodzi się tu pytanie, dlaczego nie może  być na koncertach jak w tamtym roku na Shamrocku??? Ktoś to musiał zrobić.

A mi jest głupio, że Ciebie namawiałem na wyjście, a w ostatniej chwili musiałem zrezygnować z koncertu.

Wiem, że to nie są Twoje ulubione klimaty, dlatego tym bardziej doceniam poświęcenie i serdeczne dzięki za to.

Sceny nie poznaję  . Takich fajerwerków oświetleniowych i "zadymnych" jeszcze Na Starówce nie widziałem. Dodając licznych muzyków na scenie podejrzewam, że przynajmniej pod względem samego focenia miałeś frajdę      Właściwie to nie podejrzewam, tylko jestem pewien sądząc po zdjęciach (których Ci teraz będę zazdrościł  ).

Mam nadzieję, że ilość pecha na ten rok już wykorzystałem i następną razą nie dam plamy.

Byłem na koncercie z jakieś trzy kwadranse. Szkoda, że NOKA nie mógł być z pewnych powodów, bo przy takim - niebywałym jak Na Starówkę - świetle niewątpliwie "ustrzeliłby" super foty swą "stałką" 
Ludzi było sporo - widziałem nawet przewodniczącego Rady Miasta z żoną - mnie jednak taka muzyka wciąż nudzi. Z suwalskiej sceny folkowej wolę chociażby Vieśnovę - nie mówiąc już o Dautenisie i OTAKO.

[wojtek_kosynier]

Czyżbyś miał coś wspólnego z DJ Paganem? 

[noka]

Rodzi się tu pytanie, dlaczego nie może  być na koncertach jak w tamtym roku na Shamrocku??? Ktoś to musiał zrobić.

Kwestia oświetlenia i wystroju sali była już "wałkowana" przy okazji jednego z koncertów SUMa (nie pamiętam tylko w którym wątku).
Po pierwsze nie jest to brak dobrej woli organizatorów, chodziło bodajże o koszty. Po drugie - nie jest to priorytet. A priorytetem jest ściągnięcie ciekawego zespołu, zorganizowanie koncertu i zapewnienie publiczności dobrej zabawy poprzez możliwość posłuchania wykonawców na żywo. I słusznie, bo przy tym wszystkim rodzaj świateł i kolor scenicznych kurtyn jest dla większości osób drugorzędny.  

Istnieje jednak wąska grupa, która wrażenia wizualne docenia na równi z muzycznymi (prym wiodą tu fotopstryki ) Dlatego czasami zdarza się wymiana zdań n/t światła i delikatne marudzenie w przypadku ich braku. Ja lubię zarówno dobrą oprawę wizualną jak i muzyczną. Na koncerty chodzę przeważenie z aparatem i chcę mieć 2 pieczenie przy jednym ogniu (porobić fajne foty i posłuchać dobrej muzy).

Gdyby budżet SUM-ów bym podobny do SBF-ów, zapewne mielibyśmy fajerwerki światła na każdym koncercie. Niestety nie jest, my to oczywiście rozumiemy, ale lubimy pomarudzić ....  

[Obserwator]

Czyżbyś miał coś wspólnego z DJ Paganem? 

Wspolnego to nic nie mam.

Głównie mi  chodzi o to, skoro można zrobić "nie remizę" na Starówce to powinno się to zrobić. Jeśli chodzi o finanse to myślę, że zawsze idzie się do gadać. Ok kończę temat.
A SUM i inni niech grają jak Jurek Owsiak.
Pozdrawiam.

[wojtek_kosynier]

A SUM i inni niech grają jak Jurek Owsiak.

Co chcesz przez to powiedzieć?!
Przecież Marcin z Pawłem nie dysponują nawet promilem funduszu Przystanku Woodstock..

[Obserwator]

Jak najdłużej jest to możliwe.

[Marcinowy]

Obserwatorze. Nie zawsze to jest kwestia dogadania się... Wiem ile wynosi koszt takich świateł jak były na shamrocku i niestety koncerty SUMowe są robione na zasadzie DIY i nie mają z reguły dofinansowania z zewnątrz.
W związku z tym cena wejściówki musiałby bardzo wzrosnąć a to spowodowałoby mniejsze zainteresowanie takim koncertem co skutkowałoby całkowitą klapą frekwencyjną takiego wydarzenia i totalnym niewypałem.
Jednakże możesz spróbować zorganizować taki koncert ze świetnym oświetleniem i nagłośnieniem i dobrą ceną a ja sobie przyjdę posłuchać, popatrzeć, wypić dobre piwko Pozdrawiam - M.