Suwałki Blues Festival 2010

[GaTri]

Ja 1200 Ale to wszystko przez to że Wierzcholski ciągle coś robił 
Na razie wybrałem takie żeby krótko opisać:

Jako pierwszy wybrałem koncert Nocnej Zmiany Bluesa & Jana Błędowskiego i muszę powiedzieć że zespół przypadł mi do gustu. Żałowałem tylko że mieli zaledwie godzinkę. Cóż, prawa festiwalu 




Drugi w kolejności był Super Chickan też zaprezentował się bardzo sympatycznie.
P.S Zagrał tą samą piosenkę z Blues Brothers, którą 30 min wcześniej wykonywał Sławek Wierzcholski - FAIL 






Następnie wielki popis Dwayne'a Dopsie'go i The Zydeco Hellraisers. Nie czytałem o nich wcześniej, wiedziałem tylko że jest to jedyny koncert w Polsce, ale po tym jak jeden z zespołu zaczął się modlić przed koncertem, wiedziałem że będzie coś wielkiego i... było. Po minach forumowiczów widziałem że nie tylko mnie się podobało . Kto nie był - Niech żałuje.

Od której dziś startujemy?

Ja zaczynam od śniadania w Barze Polskim, a później przenoszę się do Piwiarni  No i oczywiście Koncerty Wieczorne (Canned Heat - Yeah!  8))

[noka]

A ja mam inny problem, chyba przeciwny do Revana ...

Heh  .. to mam mam inny problem, nie zauważyłem, że wyłączyła mi się opcja robienia w RAWach i mam same JPGi  

Noka, gdzieś Ty mi wczoraj zaginął?

Jak wchodziłeś do monopolowego to mówiłem że "taksówka" (czyli moja żona) już podjechała, ale z takim animuszem ruszyłeś pomiędzy regały , że zdążyłem powiedzieć tylko "hej" na do widzenia  

Kolejny skrót wczorajszego bluesowego maratonu:

Na scenie przy ROKIS (Chłodna) zagrał polski blues band, a właściwie Blues Project. Publiczność w sumie niewielka, ale tańcząca, bujająca  się i podskakująca - czyli czująca bluesa. Wymusili nawet na chłopakach bisowanie


Tuż za rogiem czaił się ... Żubr , a za nim następne sceny. Na głównej HooDoo Band w dość licznym składzie, grający skocznie i z jajem


Potem poszliśmy nakarmić Żubra  . Następnie scena w Parku i Nocna Zmiana Bluesa & Jan Błędowski. Tego nie da się opisać słowami, więc już wkrótce opiszę zdjęciami






Potem zajrzeliśmy do Żubra.
Na głównej instalowali się Super Chikan (USA) & Spoonful Of Blues(NOR) (Norwegów poznaliśmy już wcześniej w Rozmarino). Tym razem usłyszeliśmy i zobaczyliśmy szczerozłoty blues (kto widział ten wie o co chodzi )






Przechodząc z jednej sceny na drugą wstąpiliśmy do Żubra  
To co działo się na następnym koncercie trudno jest przekazać słowami, zdjęciami i jakąkolwiek formą relacji. Wszyscy patrzyli na siebie z niedowierzaniem, bo takiego czadu nikt się nie spodziewał po facecie z akordeonem , saksofonem i tarką (i paru innych ale oni raczej byli w tle). Żeby powiedzieć - Dwayne Dopsie & The Zydeco Hellraisers dali z siebie wszystko - to zdecydowanie za mało. Wg mnie najlepszy show tego festiwalu, po prostu  RE-WE-RA-CJA  






Potem była przerwa na Żubra, a na głównej - gwiazada wieczoru MICK TAYLOR BAND. Focić można było tylko przez 2 pierwsze utwory, więc po "robocie" poszliśmy odpocząć pod parasole i dopiero wówczas pojawiły się ciekawe efekty świetlne na scenienie, ale ja już nie miałem na nic siły




Około 10 wrzucę info w Shoucie o swoich planach na śniadania

[gryson]

Noka, w tej opowieści najwięcej jest... żurba Wychodzi na to, że byliśmy tam na piwie, a w między czasie, w przerwach między piwami zrobiliśmy po kilkaset zdjęć
Straszny kwas z tymi rawami masz... ups... współczuję... Ja nawet nie trącam przycisku QUAL, żeby nie było właśnie takiej jazdy, jak Ty masz.
Koncert "Dwayne Dopsie & The Zydeco Hellraisers" faktycznie powalił, na youtubie sobie słuchałem jeszcze przy piwku (dla odmiany warka ) w nocy. Szkoda, że jednak nie kupiłem ich płyty...
To nie taki power jak pokazali wczoraj, ale można sobie przypomnieć Tylko dźwięk słabej jakości, szkoda.
http://www.youtube.com/watch?v=J7AGgG1hcE8
Ciekawe czy gdzieś będzie dostępny filmik z wczorajszego koncertu, kamery były...

O tej "taksówce" nie usłyszałem, myślałem, że idziesz się przywitać ze znajomymi przy sklepie

[noka]

Wychodzi na to, że byliśmy tam na piwie, a w między czasie, w przerwach między piwami zrobiliśmy po kilkaset zdjęć

... i chyba tak właśnie było 

[gryson]

Ale to Ty jesteś "spiritus movens" całej tej sprawy, kto mnie na to piwo ciągnął? Na szczęście fotki też się udało jakieś zrobić, bo jak Waldek mawia, "nie chodzi o to, by złapać króliczka, ale by gonić go"

[Revan144]

Dzisiaj wkraczam po godzinie 15, najpóźniej po 17 i zostaję jak najdłużej się da Zdjęcia tym razem raczej będą, bateria naładowana, szkła czyste, matryca trochę zasyfiona, ale nie będę robił zdjęć na przysłonach rzędu f/11 i w górę Tak więc do zobaczenia na imprezie, jeśli się spotkamy. Wstępnie obieram Park.

[noka]

Śniadania bluesowe - dzień drugi.

Przegląd menu rozpoczynamy od Warki - tu tradycyjnie najgłośniej, Ryczący blues w wykonaniu  Öllveti Blues Band:



...no to czadu !!! 




Następny w kolejce letni ogródek w Barze Polskim, jeśli jeść śniadanie to tylko u Blues Mamy  . Nawet wpadł Sławek Wierzcholski sprawdzić czy wszyscy żyją po wczorajszym. Było przytulnie i kruczo, bo na scenie: Przytuła & Kruk





 .... sama zdrowa żywność  ...


Rozmarino na zielono (jak dla mnie za dużo tej zieleni). Poranny posiłek umilał słowacki Dura & Blues Club. Sympatyczna muzyka ze słowami brzmiącymi bardzo swojsko.








W Enstein'ie, przy dość licznej widowni zagrał Kajetan Drozd Acoustic Trio. Bardzo fajne połączenie country, bluesa, swingu i może jeszcze paru innych styli muzycznych. I ten właśnie śniadaniowy koncercik przypadł mi najbardziej do gustu 

[GaTri]

A ja caaaały dzisiejszy poranek spędziłem w Barze Polskim Nie ma to jak Kruk i Przytuła

[Rockers]

Ja wczoraj byłem na całym festiwalu, z dziewczyną, która uwielbia blusa, więc ło całkiem ciekawie
Dzisiaj będę od 19.

[Revan144]

Nie będę się rozpisywał zbytnio, ale nieźle dawali czadu w ostatni dzień festiwalu. Najbardziej przypadł mi do gustu bez wątpienia Oddział Zamknięty (mam nawet plakat ). Chłopaki rozruszali publiczność swoim Rock & Roll'owym brzmieniem, mam nadzieję, że przyjadą za rok, albo na odrębny koncert do Suwałk Do akcji wkroczyłem po godzinie 17:00, kiedy to grał zespół z Norwegii Big Rooney & The Doghouse. Później weszli na scenę zespół Trampled Under Foot, którego wokalista rozbraja swoim uśmiechem Ale koncertu Canned Heat nie obcykałem ze względu na większe zainteresowanie "prywatnymi sprawami", które przebiegły nie po mojej myśli. Mam nadzieję, że coś wybierzecie z tego A i spóźnione, wczorajsze pozdrowienia od Rockers'a dla ekipy forumowej cykającej zdjęcia spod samej sceny

[noka]

Festiwalowe ostatki 

W piątek w Warce, a wczoraj na dużej scenie -  Big Rooney & The Doghouse. Niski ciemny głos i brzmienie, które bardzo spodobało się Wojtkowi




Trampled Under Foot - zespół składający się z trójki bardzo utalentowanego rodzeństwa, solowe otwarcie zagrane na gitarze i perkusji jednocześnie przez jednego z członków zespołu robiło wrażenie, późniejszy występ również



Oddział Zamknięty  ... pierwsze utwory i od razu stanęły mi przed oczyma lata '80 . Bluesmani może troszkę kręcili nosami, ale zauważmy, że jest to impreza masowa kierowana nie tylko do ścisłego grona zwolenników gatunku. Zapewne dla wielu osób to właśnie OZ był gwiazdą tego wieczoru.



Suwałki tego wieczora wyglądały jak  .... nie Suwałki 





Na zakończenie koncertów plenerowych wystąpił CANNED HEAT. Szkoda że efekty świetlne na scenie głównej były takie ubogie (przynajmniej na początku koncertu), przy pierwszym utworze wszystko w czerwieni, a przy drugim - na niebiesko. Gdy rok temu występował tu Bonamassa od razu czuć było wielką gwiazdę zanim został zagrany pierwszy dźwięk. Sama muzyka nie robiła na mnie specjalnego wrażenia, bo nie są to moje klimaty. Wiele osób przyjechało z różnych zakątków Polski specjalnie na ten koncert i to dla nich zapewne stanowił prawdziwą muzyczną ucztę.



Ok, teraz przyszedł czas na selekcję i obróbkę zdjęć, więc co jakiś będę wrzucał nowe sety.

[gaga]

Jak wchodziłeś do monopolowego to mówiłem że "taksówka" (czyli moja żona) już podjechała, ale z takim animuszem ruszyłeś pomiędzy regały , że zdążyłem powiedzieć tylko "hej" na do widzenia  

Po raz pierwszy słyszę takie określenie na żonę   ,ale jak zwał ,tak zwał -byle szanował  
Wasz obecny festiwal dobrze był rozplakatowany w Augustowie ,nawet w autobusach były plakaty .-Widzę ,że piwko cieszy się powodzeniem i nie sądźcie ,że się gorszę -wszystko jest dla ludzi .Ważne ,że Suwałki dobrze się bawią -życzę przyjemnej niedzieli   i wiele wspaniałych wrażeń.
Rockers ,nie dziwię się Twojej dziewczynie ,sama lubię posłuchać bluesa ,on uspokaja człowieka .

noka-ostatnie zdjęcie z fontanną jest świetne 

[noka]

Czekałem aż na tle fontanny stanie jakaś kształtna kobieta w wyzywającej pozie, ale ..... się nie doczekałem  

Tym razem całe albumy z wykonawcami którzy wystąpili pierwszego dnia na Suwałki Blues Festival


Anthimos Apostolis Trio



Suwałki Gospel Choir



Krzak



Blues Union



Piano Blues Band

[Rockers]

Zostałem wczoraj do samego końca - było warto
Szczerze mówiąc nigdy nie miałem do czynienia z bluesem, ale wczorajszy wieczór sprawił, że w głowie zalęgła się przychylnośc do tej muzyki. Oddział Zamknięty dał wspaniały występ - podobnie jak ostatni zespół tego festiwalu. Wybawiłem się jak nigdy dotąd

Chciałbym podziękowac organizatorom za pomoc - nie mogłem znaleźc żadnego miejsca do zaparkowania, a wjazdu na Hamerszmita (Festiwalowy parking) pilnowali Strażnicy Miejscy. Udałem się do biura Festiwalu i wystarczyła prośba z uzasadnieniem - nie chciałem w środku nocy w tej okolicy pół godziny iśc do samochodu. Minęła minuta i bardzo miła kobieta wziąwszy ode mnie dowód rejestracyjny, wróciła z:

[gryson]

Szkoda, że ominęły mnie wczorajsze główne koncerty, wczorajszy grill skończył się dziś popołudniu Dopiero dochodzę do siebie i nieśmiało zabieram się za zdjęcia.
Fajne zrobiliście foty. Najgorzej miał Revan, bo po pierwsze nie miał wejściówki pod scenę, po drugie nie ma zooma, tylko stałkę 200/4 i do tego manualną O ile robił tym zestawem, to i tak szacun, że udawało mu się złapać ostrość w takich warunkach. Oczywiście przycięte kadry to wina właśnie tej stałki.

Ja swoje zacznę wrzucać od jutra może po troszku, chyba będę pokazywał z poszczególnych koncertów, bez mieszania, bo tak je będę obrabiał.