Szkoda tylko, że zarówno na oficjalnym otwarciu i zamknięciu imprezy tak bardzo podkreślano, że wszystko to zawdzięczamy jednej osobie - naszemu Prezydentowi Józefowi Gajewskiemu (i sponsorom). Zapewne w dużej mierze tak, ale chyba wypadało wymienić nazwiska osób, które włożyły największy wkład w zaplanowanie i organizację Festiwalu.
Ipso facto, noka, mam podobne odczucia.
Mr Prezydent
[...]A co do samej impry.
Też odnieśliście wrażenie, że poza bardzo liczną grupą fanów dobrej muzyki, którzy brali czynny udział w zabawie, "na miasto wypełzła" równie liczna grupa quasi-fanów, którzy przyszli raczej na piewko ze znajomymi, niż dla muzyki? Czy to źle? Ofkorsnot. Daleki jestem od piętnowania quasi-fanów. Przychodzi mi jeno na myśl, że to miasto potrzebuje większej ilości masowych imprez.
Czas najwyższy, by Mr Prezydent wyszedł naprzeciw innym gustom muzycznym mieszkańców miasta. Nie okłamujmy się, największe triumfy, niezmiennie od lat, święci muzyka lekka łatwa i przyjemna. Nie mówię nawet o disco polo sensu stricto, ale o wszelkiego rodzaju muzyce dla mas, jak: feel, doda, ich troje etc. Wiecie, ckliwy tekst, łatwo wpadający w ucho, a dla niepoznaki zespół z gitarami i perkusją, co by masy nie miały wątpliwości, że to muzyka rockowa, a nie jakiś pop.
Panem et circenses!
Tego miastu temu trzeba.
P.S. Ceterum censeo semper "zero lipy" esse.
Skoro jesteś taki elokwentny, to daruj sobie komentarze na poziomie bruku. Wypowiedź n/t Prezydenta została usunięta (a jak masz dowody, że ktoś kradnie to idź z tym do prokuratury). // noka