Polskie Tradycje Świateczne

[gaga]

Pisanki-Barwy pisanek mają również swoje symbole i tak barwa fioletowa i niebieska oznacza żałobę i Wielki Post,czerwona -krew Chrystusa przelaną na krzyżu, barwa zielona,brązowa i żółta -oznacza radość ze zmartwywstania.

W dawnych czasach nie było syntetycznych barwników,wobec tego używano naturalnych sposobów i tak,osiągano wymagany kolor i gotowano jajka w wodzie z dodatkiem:
Kolor żółty-z liści brzozy i olchy,kory młodej jabłoni,drewna morwy,suszonych kwiatów jaskrów polnych,rumianku.

Kolor czerwony-Z marzanny,kory kruszyny i dębu,olchowych szyszek,owoców czarnego bzu,z suszonych jagód.

Kolor pomarańczowy-z marchwi i dyni.

Kolor brązowy-z łupiny i korzenia orzecha oraz igliwia jodły.Bardzo ciemny brązowy z dębu i olchy.

Kolor złoty-przez połączenie żółtego z brązem.

Kolor niebieski-z owoców tarniny.

Kolor fioletowy-z płatków ciemnej malwy oraz poprzez mieszanie koloru czerwonego i niebieskiego.

Kolor zielony-z pokrzywy,liści barwinka,młodego żyta.

Czerń-z wygotowanych olchowych szyszek.

Osobiście robię kraszanki gotowane w łupinach cebuli,czym więcej łupin,tym ciemniejszy kolor.Przechodzę często do koloru ciemno-rudego.Dlatego wzywałam Was  do zbierania łupin cebuli.

[gaga]

Jako dowód,że tradycje świąteczne można kontynuować w każdych warunkach,przedstawiam Wam wspomnienia z podróży mojej koleżanki z przed wielu lat Myślę,że odczytacie :

[gaga]

2 maja 2011 r Święto Flagi
Możemy ten dzień zaliczyć do naszej narodowej tradycji. Jednak w powszedni dzień nie zastanawiamy się nad historią naszej flagi. Biało-czerwonych flag użyto po raz pierwszy masowo na ziemiach polskich podczas manifestacji, która odbyła się 3 maja 1916r.dla uczczenia 125 rocznicy uchwalenia Konstytucji.Niespełna 130 lat wcześniej barwą Polaków był granat i karmazyn. Podczas I wojny światowej, zanim Polska odzyskała niepodległość nie było wiadome jak ma wyglądać flaga narodowa. Chociaż zszyte ze sobą dwa pasy biały i czerwony był już znakiem Polaków, równolegle używano czerwonych flag z Orłem Białym. Kiedy 26 grudnia 1918r do Poznania przybył Ignacy Jan Paderewski, Polacy powitali go przyozdabiając miasto zarówno biało czerwonymi flagami jak i czerwonymi z orłem. Tu wspomnę, że zrywanie z okien i balkonów tych polskich symboli przez niemieckie bojówki było jedną z przyczyn wybuchu Powstania Wielkopolskiego.
Dopiero 1 sierpnia 1919r polski Sejm zatwierdził kształt i barwy flagi narodowej, które obowiązują do dziś.Za barwy Rzeczypospolitej Polskiej uznaje się kolor biały i czerwony w podłużnych pasach, równoległych, z których górny biały, dolny zaś czerwony
Należy wspomnieć, że przed II wojną światową czerwień odpowiadał barwie cynobru.Dziś odcień czerwieni jest nieco ciemniejszy i bardziej soczysty.
Dlaczego biel i czerwień? Otóż biel i czerwień naszej flagi wywodzą się z barw heraldycznych władców Polski. Orła jako swojego osobistego godła używali od XII wieku Piastowie. Pod znakiem białego orła na czerwonym tle walczyli Polacy w 1420r pod Grunwaldem. Orzeł zmieniał swój rysunek w zależności od epok i mód w nich obowiązujących.
Okres Księstwa Warszawskiego to odrodzenie białego orła na czerwonym tle na polskich sztandarach. Zachodziła zmiana odcieni czerwieni, powodem było wprowadzenie nowych metod barwienia tkanin.
Biały Orzeł na czerwonym tle powiewał również w czasach Królestwa Kongresowego. Dodatkowym elementem był na woskowych chorągwiach był biały lub granatowy krzyż kawalerski.
Zastosowanie barw narodowych była różna i tak: podczas rozbiorów Polacy szli do walki o niepodległość z orłami na chorągwiach, biało czerwonymi kokardami i opaskami. Powstańcy styczniowi przypinali kokardy do czapek oraz piersi i zakładali opaski na rękawy płaszczy. Powstańcy warszawscy naciągali opaski na rękawy koszul i hełmy. W komunistycznej Polsce biało-czerwona flaga była symbolem zmiany ustroju politycznego. Ówczesne władze dążyły do tego, by czerwień była kolorem robotników. Jednak robotnicy wychodzili na ulice dopominając się swoich praw z flagami biało-czerwonymi. Tak było w Poznaniu i Warszawie w 1956r.; Trójmieście i Szczecinie w 1970r.;Radomiu i Ursusie w 1976r. i w 1980r i kolejnych latach podczas strajków w całej Polsce.

[gaga]

Symbole i obrzędy - Okres wiosenno letni sprzyja zawieraniu związków małżeńskich, choć w obecnych czasach ‘’instytucja’’ ta nie cieszy wielką popularnością, jednak powspominam jak to w dawnych czasach bywało.
Od  stuleci najbardziej popularnym miesiącem do zawierania związków  w Polsce był miesiąc wrzesień i grudzień. Wbrew pozorom, weselom nie sprzyjały miesiące wiosenne-marzec i kwiecień, oraz letnie –lipiec i sierpień. Miesiąc  maj, dziś uważany za najpiękniejszy miesiąc w roku, przed wiekami  uchodził za najbardziej pechowy. Mało, dni 9,11, 13 maja poświęcone były zmarłym i nie wolno było pod groźbą nagłej śmierci –zawierać małżeństw.  Natomiast miesiąc luty i listopad były nie atrakcyjne ze względu na pogodę. Nasi przodkowie często kierowali się pracami polowymi i dlatego okres żniw nie był odpowiednią porą. Urządzenie wesela w Boże Narodzenie świadczyło o wyrachowaniu, albo o skąpstwie. Taka opinia do dziś pokutuje na Kaszubach i na Mazowszu. W przeciągu ostatnich 25-30 lat wg statystyk wynika, że dzisiejsi nowożeńcy wybierają właśnie miesiące letnie.
W ostatnich latach zwraca się uwagę na datę i np. 8 sierpnia 2008 r czy 10 październik 2010 r. Wybór odpowiedniej daty ma ponoć zapewnić młodej parze szczęście w małżeństwie.
Dla naszych przodków nie tylko miesiące czy dni były ważne, zwracano też uwagę na porę dnia. Dziś niektórzy uważają, że najwłaściwszą porą na rozpoczęcie ceremonii ślubnej jest pełna godzina.
Ze względu na tradycje nie wybiera się daty ślubu w okresie postu, adwentu i …1 kwietnia –dzień urodzin Judasza Iskarioty. Nie zawiera się związków w okresie panującej w rodzinie żałoby.
I jeszcze krótkie przypomnienie z przed wielu lat, dziś wydaje się śmieszne. Otóż :-Nie należy wyznawać miłości w dzień w którym spadł pierwszy śnieg, ponoć miłość zniknie tak jak ten śnieg.- Podczas przybywania księżyca we wtorki i czwartki należy się żenić, inne dni nie zapewniają szczęścia, a najbardziej pechowym dniem jest poniedziałek.

Śluby Polskie. - H.Szymanderska

[gaga]

Symbolika ziół w wierzeniach i tradycjach polskich.

Zacznę od popularnej ruty,która była rośliną wieczoru panieńskiego. Ozdabiano nią włosy panny młodej, nawet Rzymianie wierzyli, że ruta jest silnym afrodyzjakiem, a wg naszych wierzeń ludowych wzmagała potencję i płodność. Po ślubie dziewczęta przestawały hodować rutę i dlatego mówiło się, że stare panny sieją rutę, aby strzegła je od ‘’uroku’’. Z biegiem czasu do wianków zaczęto wplatać inne zielone rośliny np. rozmaryn, lawendę i mirt.
Rozmaryn-uważano jako symbol wierności. Czasem przypinano go pannie młodej, a pod rozmaryn  wkładano dukat lub kawałek cukru-aby zapewnić  przyszłej małżonce dostatnie i słodkie życie, po uroczystościach ślubnych młoda małżonka sadziła w ogrodzie gałązkę, którą była przyozdobiona i jeśli roślina się przyjęła –oznaczało, że para młoda będzie miała szczęśliwe życie. Panował również zwyczaj, że panna młoda wręczała panu młodemu wchodząc do kościoła bukiet rozmarynu. Również druhny i drużbowie byli przyozdabiani bukiecikami z rozmarynu, natomiast w XVI w również goście weselni byli obdarowani złoconymi gałązkami rozmarynu.

Kolejna roślina to mirt inaczej zwaną mertą  uważana była i jest jeszcze dziś, jako symbol niewinności, młodości i miłości. Używana do robienia wianków i przyozdabiania stołów, domostw i nie tylko,czasem nawet suknia panny młodej była ozdabiana wianuszkami z mirtu. Wieniec panny młodej z mirtu miał zapewnić szczęście i liczne potomstwo, natomiast wplecione w wieniec róże zapewniały urodę i siłę życiową.
Zapewne pamiętamy, nasze wianki na głowach, gdy przystępowałyśmy do I komuni św.-one również były przyozdobione mirtem. Chrześcijaństwo przyjęło mirt jako symbol  czystości i niewinności.

Śluby Polskie -H.Szymanderska

[gaga]

Pierścionek zaręczynowy

W dawnej Polsce i wg starej tradycji narzeczeni wymieniali ze sobą pierścionki zaręczynowe. Tradycja sięga starożytności, już Rzymianie nazywali takie pierścienie -ślubnymi i traktowali je jako gwarancję dotrzymania słowa.
W Polsce zaręczyny były obowiązkowe-rodzina,która godziła się z wolą narzeczonych,wyprawiała huczne zaręczyny,na którym młodzieniec wręczał dziewczynie pierścień.Kiedyś pierścionki zaręczynowe wykonywano z żelaza,dopiero na przełomie XII i XIII w. zaczęto uważać je jako ozdobę.
Kobieta nosiła wg polskiej tradycji pierścionek na serdecznym palcu prawej ręki do chwili ślubu,kiedy to na jego miejsce założono obrączkę ślubną. Natomiast pierścionek trafiał na palec serdeczny lewej ręki.
Jeśli zaręczyny zostały zerwane,pierścionek należało zwrócić, niedoszłemu panu młodemu.
Pierścionki bywały różne,na pewno zależne to było od zamożności chłopaka.Jednak panowała ''moda''dotycząca symboliki kamieni osadzonych w pierścionkach.
Julian Tuwim lubił wyszukiwać ciekawostki związane ze znaczeniem kamieni:

Perła i jaspis-to symbol miłości dozwolonej.

Diament-rozwija się w duszy kobiety i ją upaja.

Rubin-to kamień gwałtownych namiętności.

Szmaragd-kamień pierwszej miłości.

Turkus-pomaga osiągnąć miłosne życzenia.

Ametyst,beryl-wspomagają namiętność.

Granat-dodaje pożądania

Tyle w skrócie stwierdził J.Tuwim,natomiast współczesne rady jaki pierścionek wybrać dla ukochanej podaje w swej książce ''Śluby Polskie''H.Szymanderska.
Odpowiedni kamień dla  dziewczyny urodzonej w miesiącu:

Styczniu- to granat,który oznacza stałość.
Lutym-ametyst-szczerość.
Marzec-akwamaryn-odwaga.
Kwiecień-diament-czystość.
Maj-szmaragd-powodzenie.
Czerwiec-perła-zdrowie.
Lipiec-rubin-miłość.
Sierpień-chryzolit-szczęście.
Wrzesień-szafir-mądrość.
Październik-opal-nadzieja.
Listopad-topaz-wierność
Grudzień-turkus-harmonia.

W Polsce Ludowej tradycja zaręczyn prawie zanikła i nie przywiązywano do niej większej wagi.Dopiero od kilkunastu lat słyszy się o uroczystości zaręczyn,ale czy to świadczy o trwałości związków.....?

Za moich czasów tzn w latach 60-tych,narzeczona nosiła obrączkę na lewej dłoni do chwili ślubu,po ślubie obrączka trafiała na prawą dłoń.Nie jestem pewna,czy w całej Polsce tak było,czy tylko w moim regionie? Natomiast o obrączkach napiszę przy okazji.

[gaga]

Tradycja obchodów Bożego Ciała

W tym roku bardzo późno przypada to święto,ponieważ w Polsce jest świętem ruchomym i przypada 60 dni po Wielkanocy.Obchodzi się go w czwartek po święcie Trójcy Świętej.
W Polsce wprowadził obchody Bożego Ciała bp Nanker w 1320r w diecezji krakowskiej.W późniejszych latach największym sanktuarium kultu Bożego Ciała w Polsce był kościół Bożego Ciała w Poznaniu /o którym pisałam w legendach/.

Święto ku czci Najświętszemu Sakramentowi ustanowione w roku 1246 w diecezji Liege,po objawieniach Julianny Cornillon z Francji.Wielokrotnie ukazywała się jej jasna tarcza księżyca z zarysowaną na jego tle ciemną plamą.Skojarzono jej widzenia z brakiem dnia poświęconego Najświętszemu Sakramentowi.Natomiast w 1252r zostało rozszerzone na Germanię,a w 1264r papież Urban IV ustanowił święto Bożego Ciała.Miało to miejsce rok po cudzie jaki wydarzył się w Bolsenie-kiedy to hostia zaczęła krwawić w rękach księdza wątpiącego w przemianę chleba i wina w ciało i krew Chrystusa wg wiary kościoła katolickiego.Podobno korporał,na który spadły krople krwi jest przechowywany w katedrze w Orvieto.
Pierwsze procesje pojawiły się w latach 1265-1275r w Koloni,w Niemczech.Pod koniec XV w.procesje były już powszechne w Anglii,Francji,Niemczech w północnych Włoszech i w Polsce.
Natomiast gdy 1870r. przestało istnieć Państwo Papieskie,w Rzymie zaniechano organizowania procesji,wprowadził ponownie ten zwyczaj dopiero nasz Papież Jan Paweł II już w pierwszym roku swego pontyfikatu.

[gaga]

Obrączki ślubne-symbol zawartego związku małżeńskiego czyli brak końca i początku,który miał oznaczać dozgonne uczucie.
W bardzo dawnych czasach w Europie i Chinach uważano,że małżeństwo jest zawierane w niebie,a małżonkowie są sobie przeznaczeni zanim się urodzą.Dawano wiarę w przypowieść,że księżycowy starzec wiąże nogi nowo-narodzonych chłopców i dziewczynek niewidzialną czarodziejską czerwoną nitką i dlatego dorastające w ten sposób dobrane pary odczuwają silne przyciąganie się,co prowadzi do małżeństwa. Też mogłabym ten tekst wpisać między mity i legendy.

Powracając do polskich obyczajów,to w naszym kraju nowożeńcy wymieniają obrączki od XVIII wieku.Poprzednio wiązano ręce lub wymieniano wieńce.
Dziś wg obyczaju zakup obrączek ślubnych należy do pana młodego.Kiedyś kapłan świecił je i nakładał na palce młodych,dziś po poświęceniu -młodzi sami nawzajem nakładają sobie obrączki na palce.Wypowiada się przy tym formułę przyżeczenia np.''Żono/mężu/ przyjmij tą obrączkę jako znak wierności i miłości małżeńskiej''
Po ślubie w Polsce obrączkę nosi się na palcu serdecznym prawej ręki,na lewą rękę trafia po śmierci współmałżonka.

Trochę na serio,trochę dla żartu podam kilka przesądów,które może są Wam znane:

1. Obrączki powinny być wykonane z najtrwalszego kruszcu,co ma świadczyć o trwałości małżeństwa.
2. Obrączki gładkie-spokojne życie.
3. Obrączki rzeźbione przepowiadają przeciwności losu w małżeństwie.
4. Obrączka potrójna tzn,że każdy krążek wykonany jest z innego kruszcu-zapewniają pełnię szczęścia.Krążki symbolizują wierność,miłość i przyjaźń.
5. Przymierzanie cudzych obrączek grozi staro-panieństwem lub zdradą współmałżonka.
6. Jeśli świadkowie zapomną obrączek do kościoła lub Urzędu Stanu Cywilnego -młodych czeka wiele niepowodzeń.
7. Upuszczenie obrączek przed ołtarzem zapowiada duże nieszczęście,a nawet śmierć osoby,której się to przytrafiło.
8. Opuszczoną obrączkę może podnieść tylko ksiądz lub starszy drużba.
9. Obrączki nie powinno się zdejmować nawet przy myciu rąk-grozi rozpadem małżeństwa.
10. Zgubienie lub pęknięcie obrączki -to nieszczęście w małżeństwie.
11. Kobiety zawsze powinny chodzić z obrączką na dłoni,ponieważ tylko kobieta nosząca obrączkę,była kiedyś całowana w rękę.
12. Panowie zdejmują obrączkę,aby udawać kawalerów,dawniej zdarzali się -podobno -tylko wśród przebrzydłych wszeteczników i hultajów. Dosłownie ujęłam za p.H.Szymanderską
13. Gdy podczas obrzędu pomyli się palce,może to oznaczać niewierność.
14. Osoba która pierwsza założy na palec partnera obrączkę,będzie rządziła w małżeństwie.

[gaga]

Prezenty-Współczesne prezenty ślubne,są dla niektórych zaskoczeniem.Trochę poruszę ten temat,bo właśnie przeczytałam,jakie życzenia odnośnie prezentów mają współcześni państwo młodzi.
Otóż kwiaty,to przeżytek Młodzi twierdzą,że owszem wyglądają pięknie,ale cóż robić z taką ilością bukietów./Kiedyś niosło się do kościoła/Dlatego coraz więcej młodych par,zastrzega sobie,że wolą składkę na jakąś fundację;inni zaś wolą bardziej trwałe upominki i .....życzą sobie książki. Jedna z par,dorobiła się tą drogą pokaźnej biblioteki.
Niektóre pary dodają do zaproszeń krótkie wierszyki z prośbą o prezent inny niż bukiety kwiatów.Jedna z par poprosiła gości o kupony lotto i okazało się,że nie trafili nawet trójki.
Powracając do książek,kolejna para chciała otrzymać książki,najchętniej biografie oraz ...wino.
Kwiaciarki narzekają,bo niektórzy kupują tylko pojedyncze kwiaty i tym samym zbyt kwiatów maleje.
Konsultantka z firmy zajmującej się urządzaniem ślubów,wypowiada się,że jedna z par zażyczyła sobie karmę dla kotów i psów,którą później przekazała do schroniska.
I tak powoli odbiegamy od starych tradycji.Podobno młodzi ludzie łatwo akceptują takie wymagania,gorzej jest ze starszym pokoleniem.
Ja mimo,że zaliczam się do tego ostatniego jestem za..... i ''kopertówką '',na co młodym kilka żelazek lub innego sprzętu AGD,niech młodzi sami sobie kupią,to co im jest potrzebne.

[biza]

ja w piątek idę na wesele i też zamiast kwiatka niosę.. wino
w tamtym roku natomiast zanosiłam kupon toto lotka;)
czyli jest to chyba już bardzo popularne, aż sama załuję, że nie wymysliłam tego na swoim slubie całkiem niezła winnica by się uzbierała
a tak miałam problem w co powsadzać kwiaty część pooddawałam mamie, siostrze i blizszym kolezankom
uwazam, że teraz młodzi są mądrzejsi

[vena]

Cztery lata temu na weselu w Suwalkach mlodzi zazyczyli sobie zamiast kwiatow ksiazeczki do kolorowania, kredki, farby, zeszyty itp. Potem to wszystko przekazali dla domu dziecka. Powiem szczerze, ze goscie nie szczedzili na to, uwazam, ze wydali nawet wiecej niz na kwiaty i dzieki temu uzbierala sie duza ilosc potrzebnych rzeczy dla dzieciakow.

Co do win, to zastanawia mnie jakie daje sie i czy to tez nie jest tak jak z prezentami, ze np bedzie 10 win jednego rodzaju i czy goscie znaja sie na markach win i dlugosci jego przechowywania?

[the_mask]

Mój kumpel dostał od znajomego worek pieniędzy A w worku 300 zł..... jednogroszówkami

[gaga]

Pieniądz,pieniądzem i fajny dowcip,a my się dziwimy,że w sklepach nie mają drobnych    Już widzę,jak to liczyli  

Dziewczyny,też jestem zdania,że to są dobre pomysły i należy je akceptować,a na pewno bardzo praktyczne.

[gaga]

Zaduszki od obchodów dni listopadowych rozpoczna się ten wątek.Dziś chciałam wspomnieć ponownie kilka ważnych wiadomości,które powinniśny znać,gdyż wywodzą się z naszej kultury. Musimy pamiętać,że dzień Zaduszny obchodzimy w Polsce od XI w.Wierzono,że dusze zmarłych uczestniczą tego dnia we mszach świętych,dlatego pozostawiano w kościołach drzwi otwarte.Gdy nadchodziła północ,dusze zmarłych miały przechodzić z cmentarza do kościołów,gdzie ksiądz dprawiał mszę św. a dla wiernych na organach miał grać zmarły organista.Należy wyjaśnić,że tylko ludzie o czystych sercach,mogli doświadczyć zobaczenia zmarłych dusz.
W całej Polsce panował zwyczaj palenia ognia,aby dusze zmarłych przybywające na ziemię mogły się ogrzać.Ogniem również odpędzano złe moce.
W ten dzień,nie wolno było wykonwać ciężkich prac,bo....mogły zaszkodzić duszy.Kobiety nie mogły zajmować się przędzeniem na kołowrotkach i tkaniem.Na ten dzień zamykano karczmy,rybacy nie wypływali na połów,nie było mowy o tańcu i śpiewie.Nawet wody nie wolno było wylewć,bo można było uszkodzić duszę.Siadając na krześle,należało wpierw otrzepać je ręką,aby nie usiąść na duszę zmarłego.

Obecnie kult zmarłych w podobnej formie jest najbardziej powszechny w południowo-wschodniej Polsce i na ziemi litewskiej

Obecnie Zaduszki łączą się z dniem Wszystkich Świętych,a pozostawiane przed wiekami potrawy na grobach,zostały zastąpione kwiatami.

Głos Wlkp.

[gaga]

Katarzynkowe wróżby-jak co roku,staramy przypominać sobie jak,to kiedyś bywało.Ze względu na dzisiejsze katarzynki wspomnę,że w nocy z czwartku na piątek mieliśmy katarzynki i w tą noc mogli sobie wróżyć panowie, może kilku z nich wywróżyło sobie jakieś partnerki. Choć wątpię, bo dzień Katarzyny, "gdy szuka się dziewczyny", czyli męski odpowiednik andrzejek, jest współcześnie rzadko praktykowany. Ale dzięki temu widać, że już od średniowiecza mieliśmy równouprawnienie, przynajmniej jeśli chodzi o miłosne wróżby.

Chyba nic straconego,bo za kilka dni będą andrzejki i kolejne wróżby.  Wigilia świętego Andrzeja, czyli wieczór i noc z 29 na 30 listopada, to nie tylko wróżenie, ale okazja do ostatnich zabaw przed adwentem.
 
 Dziewczyny mogą wlać trochę wosku do wody,te bardziej zdeterminowane lepiej niech użyją ołowiu. Miłość wylana z ołowiu jest trwalsza i gorętsza od woskowej. Ale trzeba uważać, żeby się nie sparzyć. Lanie roztopionego wosku przez dziurkę od klucza na zimną wodę to najpopularniejsza wróżba andrzejkowa.
 
Potem badamy kształt zastygłej masy. I czego się dowiadujemy?
Jeśli to będzie długopis, to może nasz przyszły mąż będzie pisarzem, a jeśli kierownica - to kierowcą. Równie popularna jest wróżba polegająca na paleniu strzępów papieru i obserwowaniu ruchliwych cieni rzucanych przez nie na ścianę.Pamiętajmy,że wróżby andrzejkowe są typowo matrymonialne.
 
A jak okazuje się, że nie mamy wosku, to z czego możemy sobie powróżyć? Na to pytanie odpowiada p.etnolog-możemy na przykład podsłuchać sąsiada.
 
Dawniej dziewczęta, by sprawdzić, czy wyjdą za mąż w nadchodzącym roku, stawały pod oknem domu i podsłuchiwały. Jeśli dźwięk, który usłyszały, kojarzył im się ze słowem "tak", była to wróżba bardzo pomyślna. Przy "nie" wypadało zaczekać z zapraszaniem weselnych gości. Ale dziś to może być niebezpieczne. Ja co roku wkładam karteczki z imionami pod poduszkę.

Osobiście w młodośći bawiłam się -szczególnie w karteczki z imionami i wiecie,że wyciągnęłam imię,które bardzo mnie się nie podobało,byłam rozczarowana a....po kilku latach,okazało się,że coś w tym było,a może to zwykły przypadek?

Ważne,że warto się pobawić-życzę przyjemnej zabawy.