W każdą rocznicę śmierci – aczkolwiek nie zawsze dokładnie 4 marca – Tadeusza Nalepy suwalscy bluesmani oddają hołd swemu mistrzowi. W tym roku odbyła się piąta już edycja imprezy. Jej inicjatorem był Tomasz Kierejsza, który ojca polskiego bluesa poznał w 1994 roku – jako muzyk szczecińskiego Free Blues Band. Nalepa był mocno zaskoczony kolekcją swoich płyt zaprezentowaną przez Kierejszę. Takiego zbioru płyt Blackoutu, Breakoutu i solowych nie posiadał nawet jego syn, Piotr (w tym miejscu momentalnie na myśl przychodzi okładka kultowego albumu Breakoutu – „Blues”, na której ojciec prowadzi za rękę kilkuletniego potomka. Nota bene zdjęcie te znalazło się na plakacie zapowiadającym koncert). Panowie Tomasz i Tadeusz zaprzyjaźnili się. Po przeprowadzce do stolicy Kierejsza był częstym gościem w podwarszawskim Józefowie, gdzie od połowy lat 70. zamieszkiwał Nalepa.
3 marca w Restauracji Na Starówce zaprezentowali się: Dreszcz Blues Band oraz goście: Anna Szafranowska (szefowa Suwałki Gospel Choir), Agata Patoła (ex- Corner Band, obecnie - Gaz Blues Grupa) i także Tomasz Kamiński (białostocki Harmonijkowy Atak).
Wątku konferansjerki nie będę poruszał…
1. Gość z Białegostoku, Tomasz Kamiński

2. Jerzy Korzun

3.

4.

6.

8. Bogdan Topolski jak zwykle skrył się w najmroczniejszym zakątku sceny

9. Grał też jak zwykle, czego nie omieszkał zauważvć Tomasz Kierejsza

10.

12.

13.

16.

Set II
Anna Szafranowska
18.

19.

20.

22.

23.

Agata Patoła
25.

27.

28.

30.

I na koniec jeszcze raz gość z Białegostoku, Tomasz Kamiński
34.

35.

23.