Są dni, że nic nie wychodzi...
Jak zobaczyłem swoje zdjęcia z tego koncertu to zastanawiałem się czy w ogóle pokazywać
U ciebie jest przynajmniej ostrość i światło. W tych warunkach dopalanie lampą miało jak najbardziej sens, bo nie zabijało klimatu (którego właściwie nie było)
Na swoje usprawiedliwienie dodam, że w Rozmarino nigdy mi fotki nie wychodziły i o wiele bardziej wolę scenę Na Starówce.
Sam koncert w mojej ocenie nie był porywający, ale dobrym towarzystwie wszystko i tak odbiera się pozytywnie.