Noka BW wpływa na wyobraźnie

. Powiem tak , kto jest smakoszem to napewno znajdzie coś dla siebie , bo to jakie bogactwa kulinarne serwują litwini to poprostu szok. Człowiek podchodzi do stoiska i nie wie na co ma się zdecydować bo wszystko smaczne ale i drogie. Jeśli chodzi o rękodzieło , no to jak rękodzieło akurat mi się spodobały obrazy , których tematem był pejzaż. Z daleka te obrazy wyglądały jak zdjęcia z forum. Można spotkać dużo ciekawych ludzi , nietylko z Polski , spróbowac świetnych wędlin i serów. Skosztowac litewskiego podpiwka czyli wszystko to co każdy suwalczanin lubi. Jeśli chodzi o muzyke to źle nie było , ale dobrze by było gdyby nastepnym razem organizatorzy postarali się o kapele z prawdziwego zdarzenia , bo jeśli to ma być
jarmark no to kapela musi być. Frekwencja była duża , w większości to byli suwlaczanie , ale spotkałem wielu niemców , litwinów oraz anglików.