Moja córka ma 13 lat, także już taka mała nie jest... Ma kilka tomów Pottera, lubi go. Powiem Wam, że jak oglądam filmy nakręcone na podstawie tych książek, to się boję.... Są fajne, ale straszne- byłam kiedyś w kinie z córka i słyszałam jaki dzieci płaczą, bo się boją..., hmm, trochę słabo.
Wczoraj wczułam się i zaczęłam czegoś szukać dla Małgosi, w merlinie wypatrzyłam "Drogę do Zielonego Wzgórza" Budge Wilson, ja kochałam wszystkie książki o Ani z Zielonego Wzg. ... Wstyd się przyznać, ale nie raz, nie dwa, korciło mnie, by zajrzeć do książek Musierowicz. (Wiem, że to dziecinne, ale ja uwielbiam jej styl i tych wszystkich specyficznych bohaterów:)
Ja czytam właśnie książkę na podstawie której nakręcony został film "Droga do szczęścia", czyta się rewelacyjnie, film także bardzo mi się podobał.