Zeitgeist (duch epoki)Znalazłem niedawno w necie link do tego filmu –
link – z komentarzem, jakoby zawarta w nim była cała prawda o naszym świecie. I z ciekawości obejrzałem. (Film z napisami, dość szybko się buforuje więc oglądanie przebiega bez problemów, po kliknięciu na link następnie klikamy na znaczek play).
Autorzy przedstawiają specyficzną konecpcję świata wychodząc od podobieństw bóstw i bogów czczonych on starożyności po czasy współczene. Doszukali się pewnych wspólnych cech „biograficznych” m.in Jezusa, Horusa, Attis i Krishny, takich jak:
- narodzenie z dziewicy
- data urodzin : 25 grudnia
- „towarzystwo” 12 uczniów
- czynienie cudów
- śmierć na krzyżu
- zmartwychwstanie po 3 dniach
Punktem wyjścia jest oparcie wierzeń o obserwacje astronomiczne, a wlaściwie astrologię, która rzekomo wyjaśnia te właśnie podobieństwa oraz kult tzw. bogów solarnych. Jest to chyba najbardziej kontrowersyjna część filmu.
W daleszej części przedstawione są wydarzenia współczesne, skoncentrowane na atakach terrorystycznych - głownie na WTC z 11 września 2001 r. oraz fakty sugerujące, że faktycznymi sprawcami nie są terroryści, ale służby powiązane z rządem USA.
I na koniec część najbardziej spekulacyjna, czyli wszystko co się dzieje na świecie (zwłaszcza wojny) - jest kontrolowane przez nieliczne grono osób, związanych z największym światowym kapitałem. Tłumacząc na nasze jest to Grupa Trzymająca Władzę 8).
Film nie jest oczywiście dokumentem, ale raczej zręczną manipulacją faktami i domysłami, ale po pierwsze fajnie się to ogląda, a po drugie zmusza do myślenia (w odróżnieniu od papki podawanej non stop w TV). Poza tym świetna pożywka dla osób lubiącyh spiskowe teorie.

Podobnych produkcji powstało wiele, z których skusiłem się na obejrzenie „
911 In Plane Site” (takie sobie) oraz na Dicovery reportaż dokumentalny o manipulacjach informacjami w jednej z największych stacji TV w USA - FoxNews ( to akurat ciekawe).
Wracając do tematu - Zeitgeist polecam dla rozruszania szarych komórek i spojrzenia na świat z innej perspektywy, czyli oczami (oczyma?) autorów filmu. Na koniec pewne spostrzeżenie - w niektórych momentach film jest dość dziwnie zmontowany (obrazy i podkład dźwiękowy), byc może ma to wywołać jakiś efekt psychologiczny u odbiorcy lub jest to tzw. przekaz podprogowy, więc nie wpadnijcie w trans

.