Pożókłeś grysonie

Ok, kalendarze położyłem na stole, otworzyłem na przypadkowej stronie i strzeliłem fotę bez zbędnego namysłu. I że też nie trafiłem akurat na zdjęcie kolegi to chyba sobie nie wybaczę.
Ale, że co, lepsze niż moje?
A skąd, ja bym takie skasował jeszcze w aparacie

Teraz coś na temat - kto już zdjęcia ma niech przesyła i nie zwleka do ostatniej chwili, bo potem noka się nie wyrabia.