Czytam Wasze wypowiedzi na temat oddawania zużytego sprzętu.Moja córka chciała pozbyć się zbędnego telewizora,zadzwoniła
do firmy ,która odbiera taki sprzęt ,a po większe gabaryty przyjeżdża odpłatnie.Niestety ,wyznaczono taki termin,że dziewczyna
się załamała .Dogadała się z dozorczynią i załatwiły sprawę po ''swojemu''.
Natomiast powracając do wypowiedzi noki ,o bateriach zbieranych w przedszkolu,to powiem co dzieje się w Poznaniu z takim
''balastem'',śmieciarze wrzucają je do tej samej śmieciarki ,co resztę śmieci.

Na ,marginesie ; mówiono dzieciom w przedszkolu o potrzebie oszczędzania wody,o tym ,że może jej w przyszłości zabrakną itp.
Dzieciaki powróciwszy do domów ,przez kilka tygodni tyranizowali rodziców aby zakręcali krany i aby jej za dużo nie używali.Nawet
gdy myły zęby w przedszkolu,to jedno drugie pilnowało ,aby woda nie leciała bez potrzeby.Tyle dzieci ,gorzej jest z dorosłymi.
Bo choć dużo mówi się o segregacji śmieci i może ludność by tego pilnowała ale za mało jest pojemników w moim mieście na takie
odpady.