Nie ultradźwięki, a infradżwięki no i niestety są one szkodliwe. Ekspertem w tej dziedzinie nie jestem, ale na studiach opowiadano mi o jakimś zakładzie przemysłowym w którym źle ufundamentowano jakąś maszynę w skutek czego wibracje od niej przenosiły się na ściany biura konstrukcyjnego, które było obok. Wystarczyło kilka aby duża część tego biura trafiła do psychiatry ze zdiagnozowaną chorobą której nazwy dziś nie pamiętam.
Jestem podekscytowany całą tą imprezą związaną z fermą, ale współczuje mieszkańcom okolic wiatraków bo z tego co widziałem to fundamenty stoją blisko ich domów (zwłaszcza w porównaniu do skali wiatraków). Mam nadzieje, że przy lokalizowaniu wiatraków uwzględniono normy bezpieczeństwa (o ile takie istnieją), a same normy zostały "uczciwie" opracowane