Nie znam unijnych procedur z zakresu kredytowania ekologicznych inwestycji , więc nie trudno mi ocenić jakie kokosy się na tym robi.
Naszą farmę wiatrową robi chyba firma RWE (a właściwie grupa kapitałowa). Poniżej mapa z innym realizacjami tej firmy.
Zauważyć można, że budowa farm jest tylko jednym z rodzajów działalności (do pozostałych należą: elektrownie wodne i pozyskiwanie energii z biomasy), a inwestycje realizowane były w wielu krajach europy. Jak słusznie piszesz (jesiotr1) - prawdopodobnie nie bylibyśmy zbudować tego sami, a z tego co widać, grupa RWE ma dość duże doświadczenie w tym zakresie. Być może wynika to właśnie z faktu, że regulacje unijne są tak a nie inaczej skonstruowane, że faworyzują duże firmy a nie pojedyncze osoby.
Ciekawi mnie także powód powstania farmy tj.: czy jest to obowiązek korzystania przez nasz kraj w pewnym zakresie z energii odnawialnej, czy inwestycja zagranicznej firmy z nastawieniem na zysk (która jak piszesz tworzy miejsca pracy, ale kreduje się z naszych unijnych podatków). Bo jak się domyślam braki prądu w Suwałkach nie były przesłaną do jej realizacji.
Problemy związane z budową wiatraków przez indywidualne gospodarstwa domowe były w naszym kraju przed wejściem do UE. Mam w rodzinie taki "przypadek" - przepisy i biurokracja zniweczyły całe przedsięwzięcie.
P.s.
Wkrótce postaram się umieścić zdjęcia z budowy fundamentów pod wiatraki i prac z tym związanych.
P.s -2
Wow - jak Ci się udało tam wejść

ostatnio zagrodzili dojazd