Widziałem dziś rano karetki pod Plazą i od razu miałem złe przeczucie. Nie sądziłem jednak, że wydarzyła się taka tragedia.
Z doniesień medialnych wynika, że zawalił się element konstrukcji rusztowania na którym przebywali pracownicy.
Od ponad roku śledzimy postępy prac nad budową tego centrum handlowego. Trzeba przyznać, że tempo zawsze robiło duże wrażenie, a budynek Plazy wyrósł niemal z dnia na dzień. Sami widzieliśmy, że prace trwały bez względu na dni wolne, późne godziny czy silne mrozy. Mimo to wydawało się, że otwarcie części handlowej w terminie nie będzie możliwe. Być może właśnie presja dotrzymania terminu, spowodowała, że na dalszy plan zeszły kwestie bezpieczeństwa. Na budowie pracują pracownicy wielu firm (podwykonawcy), co dodatkowo komplikuje sprawne zarządzanie.
Plaza ma być centrum rozrywki, ale na razie kojarzy się wyłącznie z ludzką tragedią.