Do noka - wystarczy porównać moc prądu antenowego telefonu komórkowego i anteny radarowej.Promieniowanie które Nas omiata jest wprost proporcjonalne do jego mocy i odwrotnie proporcjonalne do odległości.To promieniowanie jest na korzyść anteny radarowej pomimo odległości. Na antenę radaru podawana jest moc w kW, a w telefonie komórkowym tylko nano i nikro watach.
Nie znam dokładnej mocy anteny radaru ale wiem, że budowano dodatkowe i awaryjne, zasilanie obiektu do ciągłej pracy z mocą w zależności od potrzeb militarnych - typ włoski.
Radar może być uruchomiony i natychmiast wyłączony bo teraz jego zadania jest lepiej wykonywać z rubieży Litwy.
http://gazetaolsztynska.wm.pl/NATO-stawia-radar-dalekiego-zasiegu,65720Nasz radar ma podstawę cylindryczną o wysokości 28 metrów - jest dwa razy większy - kiedyś Generał udostępniał do publicznej wiadomosci niektóre jego dane tj. kolor farby itp.Takich obiektów na naszej wschodniej granicy wybudowano 5 sztuk.
Żołnierze zsw z obsługi radaru dostawali codziennie szklankę mleka, a kadra szklankę i dodatkowo 400 zł miesięcznie za pracę w warunkach szkodliwych dla zdrowia (i to liczyło się do Ich emerytury).