Jak jeszcze mieszkałam w Suwałkach, to jeździłam na Szwajcarię (głównie podgrzybki i maślaki, choć również rydze się trafiały) ale z opowieści znajomych wiem, że miejscowość Zelwa k/ Gib jest dość dobrym punktem na grzyby (mam nadzieję,że nie "pogonią" mnie, za zdradę miejsca

).
Kiedyś byliśmy w leśniczówce u znajomego znajomych ale nie pamiętam gdzie, mąż mówi, że blisko Kanału Augustowskiego, tam "kosilismy" kurki... Jak przypomnę, to napiszę
