A po ile u Was macie jajka?
Za PRLu to Rolnik mógł się podudować - kupić każdemu dzieciakowi Poloneza i kredyt spłaćić jajkami.
Jeśli obecne ceny się utrzymają,lub jeszcze pójdą w górę,to i w obecnych czasach rolnik na nich chyba dobrze zarobi.Jajka w Poznaniu na rynku są w granicy 0,60- 0,80 zł.
Okładki- z ''Przyjaciółki'' z lat 60-tych.
Trzynastoletnia dziewczynka żali się,że kupiła plastikowe okładki na książki,każda po 5 zł.Tymczasem okazało się,że podręczniki okazały się o centymetr szersze od wymiaru okładek.Okładki leżą w szafie,a książki musiała obłożyć papierem.Dziewczynka pyta się,czy sklepy nie mogą sprzedawać okładek o takich wymiarach jak podręczniki. W odpowiedzi redakcja pisze:
Jak nas informuje Ministerstwo Oświaty i Szkolnictwa Wyższego produkowane obecnie okładki plastikowe służą jedynie do okładania zeszytów,ewentualnie brulionów.W związku z propozycją Marysi i innych dzieci-Wydział Pomocy Szkolnych w Ministerstwie zwróci się do Centrali Artykułów Papierniczych w Łodzi o ustalenie kilku typowych rozmiarów okładek do podręczników i o jak najszybsze rozpoczęcie ich produkcji.I jak tu nie uśmiechnąć się

Takie były czasy,publicznie roztrząsano nawet taki drobny problem,tylko czy na pewno w praktyce robiono coś w tym kierunku?