Autor Wątek: Wspomnienia z PRL-u  (Przeczytany 65117 razy)

Offline gaga

  • - VIP -
  • *****
  • Wiadomości: 5209
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wspomnienia z PRL-u
« Odpowiedź #135 dnia: 01 Lut, 2012, 22:50:11 »
   

Offline noka

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 4515
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wspomnienia z PRL-u
« Odpowiedź #136 dnia: 01 Lut, 2012, 22:54:05 »
Aż się łezka w oku zakręciła :)

Offline MAM

  • Super Poster
  • ****
  • Wiadomości: 630
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wspomnienia z PRL-u
« Odpowiedź #137 dnia: 01 Lut, 2012, 23:04:35 »
   Nooo :'(  :spoko: :spoko:

Offline gaga

  • - VIP -
  • *****
  • Wiadomości: 5209
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wspomnienia z PRL-u
« Odpowiedź #138 dnia: 07 Mar, 2012, 23:38:59 »
Za czasów PRL-u praca w mediach wyglądała inaczej niż w obecnych latach. Obecnie co jakiś czas mamy wręczanie kolejnych nagród na różnych uroczystościach np.Trendy,Wiktory,Złoty Mikrofon,Złote Kaczki i tak można by wymieniać. Tymczasem w tamtych czasach np.Złoty Mikrofon jednego roku został przyznany w trakcie nagrywania audycji radiowej.
Cytuj
Przyszedł jakiś facet i na korytarzu,obok studia,a właściwie między studiem a ubikacją,wręczył wyróżnienie Polskiego Radia.Bez rozgłosu,spod lady.Z tego co pamiętam,zabrakło mu klka statuetek,nie wszyscy dostali.

Maria Czubaszek w rozmowie z Arturem Andrusem

Niestety nie tylko w mediach odbywały się podobne sytuacje,w zakładach pracy odznaczenia otrzymywali tylko ''wybrańcy ludu''.Takie praktyki tak nam obrzydły,że gdy w na przełomie lat 85/90 -tego roku dla uspokojenia [zapewne] buntowniczych dusz,miałam odebrać odznakę Zasłużonego Mieszkańca Poznania-przez dwa lata biednej odznaki nie odbierałam. Wreszcie kadrowiec wytłumaczył mi,że i tak muszę ją odebrać,bo już ktoś inny jej nie może otrzymać,bo przypisano ją do mego nazwiska.Ze wstydem,ale wreszcie ją odebrałam. Pomyśleć,że byli tacy,co się o takie odznaczenia bili. :-\

Offline gaga

  • - VIP -
  • *****
  • Wiadomości: 5209
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wspomnienia z PRL-u
« Odpowiedź #139 dnia: 08 Mar, 2012, 22:12:32 »
Początki Hortexu

Znalazłam wycinek z ''Przyjaciółki'' z początku lat 60-tych ubiegłego wieku :P

....Inne plany dotyczą produktów z ziemniaków,które mamy cały rok,można więc produkować bez przerwy.Na przekład niezwykle smaczne frytki mrożone.Dyrektorowi ''Hortexu''marzy się także produkcja mrożonych ciast.Żeby gospodyni mogła kupić zamrożony,gotowy torcik,lub wyrośnięte bułeczki czy babkę wielkanocną-wsunąć do pieca,upiec,ostudzić i jeść.Na razie Hotex wypuści na rynek lody i...mrożone koncentraty z owoców i warzyw.

Dalej pan dyrektor rozwodzi się,jaką przyszłość mają w naszym kraju mrożonki i ich wartość odżywcza. Wnioskuję po treści,że były to początki działania tej firmy,bo jeśli mówi się o zamiarze wypuszczenia lodów na rynek...

Cytuj
Hortex - polska firma produkująca mrożone warzywa i owoce oraz soki i napoje.
Powstała w 1958 roku jako Przedsiębiorstwo Handlu Zagranicznego "HORTEX" działające w ramach Centrali Spółdzielni Ogrodniczych (CSO).

Offline gaga

  • - VIP -
  • *****
  • Wiadomości: 5209
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wspomnienia z PRL-u
« Odpowiedź #140 dnia: 10 Kwi, 2012, 14:58:44 »
Wiadomość z 1965r
Cytuj
Świąteczny transport cytryn dla Poznania,jest już w punkcie granicznym w Zebrzydowicach.Są cytryny włoskie-odporne na zepsucie.WPHS  otrzymała ostatnio dużą partię kakao naturalnego.

Głos Wielkopolski

Do dnia dzisiejszego gdy widzę na straganach cytrusy,które są dostępne przez cały rok,wspominam tamte czasy.Inna sprawa,że tamtejszy niedobór tych owoców,dodawał świętom dodatkowego nastroju  :P   

Offline gaga

  • - VIP -
  • *****
  • Wiadomości: 5209
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wspomnienia z PRL-u
« Odpowiedź #141 dnia: 18 Kwi, 2012, 20:56:48 »
Znalezione w necie,do palenia Grunwaldów przyznaję się bez bicia :P,były to typowo damskie papierosy. Jak poznałam suwalczanina,On nie palił,towarzystwo w akademiku również,więc mnie jako dziewczynie nie wypadało i rzuciłam palenie i już nigdy do tego nie wróciłam.



A tu coś dla grzecznych chłopców  ;D





Offline noka

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 4515
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wspomnienia z PRL-u
« Odpowiedź #142 dnia: 18 Kwi, 2012, 21:52:55 »
Papierosy znam tylko "z widzenia" , ale zabawki takie miałem w rękach.
W takich chwilach przypomina mi się ten demot:


Offline wojtek_kosynier

  • Super Poster
  • ****
  • Wiadomości: 774
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wspomnienia z PRL-u
« Odpowiedź #143 dnia: 18 Kwi, 2012, 23:09:26 »
No, faktycznie. Choć ten ołóweczek coś za małego kalibru chyba? ;)

Offline gaga

  • - VIP -
  • *****
  • Wiadomości: 5209
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wspomnienia z PRL-u
« Odpowiedź #144 dnia: 19 Kwi, 2012, 00:18:12 »
Takich żołnierzyków mój syn uzbierał cały dość duży koszyk, siadał na wykładzinie w swoim pokoiku i toczył bitwy.Mógł tak się bawić całymi godzinami. Po wielu latach za jego zgodą :P oddałam wszystkie żołnierzyki wnuczkom  znajomej,a był to koniec lat 90-tych. Dzieci cieszyły się ogromnie.

To co pokazał  noka wygląda na kasetę magnetofonową,ale ten ołówek? Czyżby do przewijania?

Offline gosienka

  • Weteran
  • ***
  • Wiadomości: 239
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wspomnienia z PRL-u
« Odpowiedź #145 dnia: 19 Kwi, 2012, 09:40:50 »
tak, sposób na przewijanie, albo jak taśma się zacięła to ołóweczkiem można był naprawić:)

Offline Benvolio

  • Weteran
  • ***
  • Wiadomości: 296
Odp: Wspomnienia z PRL-u
« Odpowiedź #146 dnia: 19 Kwi, 2012, 12:54:20 »
Co by cztery baterejki w walkmanie się za szybko nie wyczerpały. A teraz empetrzy, empecztery, komórki, smartfony sam nie wiem co jeszcze. Echh... Wspomnienia

Offline TuneR

  • Mega Poster
  • *****
  • Wiadomości: 1057
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wspomnienia z PRL-u
« Odpowiedź #147 dnia: 19 Kwi, 2012, 14:42:34 »
Walkman w PRL'u ? Toć to burżujstwo niesamowite było, w dodatku tylko dla tych co mieli rodzinę za Odrą  ;D

Offline gaga

  • - VIP -
  • *****
  • Wiadomości: 5209
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wspomnienia z PRL-u
« Odpowiedź #148 dnia: 30 Kwi, 2012, 23:53:18 »
Poniższym filmikiem chciałam nawiązać do jutrzejszego dnia 1 maja. Dziś już pochodów nie ma,jedynie co niektóre zgrupowania składają kwiaty pod pomnikami lub tablicami upamiętniającymi tamten okres. Jednak słuchając piosenki na filmie,wzruszyłam się,bo ten  nasz kraj jednak kochamy,a że hasła były naciągane.... takie były czasy -wszystko na pokaz.

http://youtu.be/Kr24WtWpxHU

 Jako dzieciak,chodziliśmy ze szkołą i oczywiście był to przymus,ale wtedy pochody były radosne,kolorowe.W pochodzie szli przebierańcy,jechały wozy udekorowane i wtedy choćbym nie musiała iść,to chciałabym popatrzeć na ten kolorowy korowód. Jednak nawet jako uczennicę,drażniły mnie posągowe postacie na trybunach :-\
W latach późniejszych na pochody musiałam chodzić,bo były kary,mało tego należało podpisać listę obecności.Jednak zawsze się z tego starałam wymigać,pracowałam z mężczyznami więc  jakoś mnie kryli. W następnych latach,byłam mamą,to już mnie zwalniano z obowiązku. Najlepszy był jeden z kolegów,który na pochód 1-majowy nie ruszał bez piersiówki,ale z nikim się nie podzielił. Następnego dnia,panowie opowiadali sobie wrażenia i okazywało się,że ich pochód kończył się przy kiełbasce z kiosku i piwie-nie wiem na ilu piwach się kończyło,bo ich wrażenia były bardzo bogate,a do domu wracali dość późno  ;)

Offline gaga

  • - VIP -
  • *****
  • Wiadomości: 5209
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wspomnienia z PRL-u
« Odpowiedź #149 dnia: 04 Maj, 2012, 16:56:34 »
Kilka ciekawych dat z okresu PRL.

 1962r-listopad na ulicach Poznania pojawił się trzykołowy pierwszy w Polsce skuter pocztowy.Pojazd został skonstruowany w warsztatach poznańskiej Dyrekcji Poczty,mimo dużej wiary,że pojazd będzie przełomem w dostawie przesyłek,jednak nie został wdrożony do masowej produkcji.

Kwiecień 1961r powstaje pierwsza piosenka o pierwszym na świecie kosmonaucie.Mowa o podróży Jurija Gagarina. Słowa do piosenki ułożyła lekarka z poznańskich Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego p.Alina Rykowska.Muzykę skomponował poznański dyrygent prof.Wiktor Buchwald. Chór Harfa i Moniuszko publicznie wykonali utwór,którego refren zaczynał się od słów:Pierwszy człowiek,który wzbił się w Kosmos.

9 wrzesień 1973 na dożynkach odbywających się w Wielkopolsce na murawę stadionu Ostrowie Wlkp.wjechał dziwny pojazd,wyglądem przypominający samochód.W kabinie wehikułu siedziało trzech odświętnie ubranych dżentelmenów,a na jego odkrytej platformie stały cztery uśmiechnięte osoby płci żeńskiej,przebrane w ludowe stroje.
W ten sposób zaprezentowano pierwszy rolniczy samochód,który został nazwany Tarpanem Przytoczę dowcip krążący po zakładzie produkującym ów samochód:
-Wiecie jak sprawdza się szczelność karoserii Tarpana? Wpuszcza się do niego wróbla i zamyka samochód.Jeżeli ptak nie przeciśnie się przez szpary w blachach i nie wyfrunie,to znaczy,że auto jest bez zarzutu. I faktycznie dość długo jeździł po polskich drogach.

Podręcznik poznańczyka