Kilka zdań o tym jak historia przegrywa z polityką, nie pierwszy zresztą i nie ostatni raz. Pomnik „Walczących” w Olecku prawdopodobnie został zburzony, tak jak wiele innych postawionych przez byłych mieszkańców Warmii i Mazur, głównie żołnierzom poległym w czasie I wojny światowej, ale i podczas wojny francusko-pruskiej /1870-1871 /. Na każdym z tych pomników były tablice z nazwiskami poległych, w tym i polskie nazwiska.
Już jesienią 1944 r. delegacja konspiracyjnego Związku Mazurów złożyła memoriał na ręce przewodniczącego Prezydium KRN Bolesława Bieruta. W memoriale wśród postulatów pojawiła się propozycja usunięcia zabytków niemieckich znajdujących się na terenie Warmii i Mazur „...nie wolno ich zostawić mimo ich wartości artystycznej”
W ślad za tym 16.06.1948 r. konserwator wojewódzki informuje starostwa powiatowe o konieczności usunięcia m. innymi tablic i pomników niemieckich z 2-giej poł. XIX i XX w. „...należy jak najdokładniej zburzyć, zwieźć, traktować wyłącznie jako materiał budowlany na bruki, bądź do przekucia na polskie formy uczczenia...”
No cóż nie byliśmy lepsi od Niemców , którzy wiadomo jak potraktowali macewy z żydowskich cmentarzy i polskie pomniki.