Ludwik Wacław de Rawicz Szaciński
Chyba dwa lata temu do Suwałk przyjechała praprawnuczka królewskiego fotografa Ludwika Szacińskiego, w poszukiwaniu rodzinnych korzeni. W „Tygodniku Suwalskim” był artykuł na ten temat, którego niestety nie mogę odnaleźć, ale zebrałem trochę materiałów, uzupełniających ten artykuł, bo postać bardzo ciekawa.
Urodzony 16.04.1844 r. w Suwałkach, zmarł w 1894, syn Feliksa Szacińskiego, adiunkta Towarzystwa Kredytowego w Suwałkach. Miał 19 lat kiedy wybucha Powstanie Styczniowe, bierze w nim udział, po jego upadku jak większość, którym udało się uniknąć Syberii, ucieka za granicę. Trasa tej ucieczki nie jest do końca jasna. Raczej na pewno, tak jak pisze zaprzyjaźniony z nim Stanisław Przybyszewski / poeta, dramaturg okresu Młodej Polski, skandalista, przedstawiciel cyganerii artystycznej /przez jakiś czas był w Wurzburgu w Bawarii. Tam praktykował u wybitnego fotografa niemieckiego Carla Dauthendeya. W 1865 r. osiedla się w Norwegii, gdzie panował wówczas wspólny szwedzko-norweski król Karol XV. Jak pisze o nim Przybyszewski ...jowialny, bardzo kochany, wynalazca wspaniałego trunku, który od rana do nocy popijał...
Najprawdopodobniej kontakty z dworem królewskim ułatwił Szacińskiemu fakt przynależności do tamtejszej loży masońskiej, w której z czasem zaczął odgrywać znaczącą rolę. Masoneria w Skandynawii stanowiła podporę monarchii, a wielkimi mistrzami bywali następcy tronu i bracia królewscy.
Zanim został królewskim fotografem, jego praca na dworze polegała na dozorze i tresurze psów myśliwskich.
Na emigracji nigdy nie czuł się dobrze. Przybyszewski cytuje swoją ostatnią z nim rozmowę. „...Niech Pan czym prędzej ten kraj opuści-tu żaden Polak długo nie wytrzyma- tęsknota za krajem go zabije, prędzej czy póżniej. Ja tu już przeszło 30 lat, a z każdym rokiem gorzej i gorzej. Było to powiedziane z tak ciężkim i przeraźliwym smutkiem. W 3 dni póżniej Szaciński już nie żył. Nabił swoją lefoszówkę i rozsadził czaszkę...”.
Szaciński już wcześniej kazał sprowadzić woreczek ziemi z Polski / być może z Suwałk /.Trumnę zgodnie z jego życzeniem, pokryto flagą z białym orłem.
Był jednym z największych fotografów końca XIX w. Ciekawe że Norwedzy o nim pamiętają a my ciągle o Marii Konopnickiej.
http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=no&u=http://www.nb.no/pm/fotograf.php%3Ffotograf_id%3D2754%26navn%3D%26m_saml%3D%26kjonn%3D%26tittel%3D%25knud%26eiernavn%3D%26stikkord%3D%26year_from%3D%26year_to%3D%26stedsnavn%3D%26genre_code%3D%26country_code%3D%26fylke_code%3D%26startid%3D0&ei=d99WTNORAd6qsQaX7M3iAQ&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=10&ved=0CDoQ7gEwCTgK&prev=/search%3Fq%3DSzaci%25C5%2584ski%2BLudwik%26start%3D10%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26prmd%3Dohttp://commons.wikimedia.org/wiki/Category:Ludwik_Szacinski