Ja widzę.
Ogólnie to spoko, tyle, że pioruny właśnie najlepiej wyglądają "w okolicznościach", nie same na zdjęciu. Czyli muszą być budynki, krajobraz i piorun, żeby to wyglądało efektownie. Może więc nie wycinaj tylko zostaw taki kadr jaki wyszedł z aparatu.
Ja daję czas max 5-6 sekund (a czasem 2-3), bo jak błysk będzie słaby a długo będziesz naświetlał ciemne niebo, to prawie nie będzie go widać jak tylko chwilę słabo błyśnie. Przysłonę dobieram do czasu, zdjęcia nie doświetlam dość mocno, dziś robiłem na przysłonie od 2,8 do jakieś 5,6 i wyszło. ISO oczywiście jak najniższe, żeby można było potem cienie wyciągnąć z budynków i nieba jeśli trzeba.