Przypatruję się Waszym zdjęciom i przypomniał mnie się okres ,gdy co drugi dzień jeździłam pociągiem do chorej krewnej. Ponieważ wielkopolski krajobraz jest monotonny ,lubiłam spoglądać w niebo. Dla relaksu puszczałam wyobraźnię w ruch i czegóż w tych chmurach się nie dopatrzyłam...

Tak samo jest z Waszymi zdjęciami

Można oglądać i nie znudzić się
