Perseidy 2009Ciąg dalszy zmagań o uchwycenie meteorów na zdjęciu. Tym razem zrobiłem mały wypad poza miasto. Widok o niebo

lepszy. Meteory - owszem pojawiały się, ale dość sporadycznie, mniej więcej 1 na 10 minut. Były bardzo jasne i bez problemu zostawiłyby swój ślad na matrycy, gdyby tylko udało mi się dobrze "wycelować". Obiektyw ma niestety ograniczone pole widzenia, a ślady na niebie zawsze pojawiały się w innym miejscu niż patrzył aparat. Taka zabawa w kotka i myszkę. Kotek niestety żadnej myszki nie złapał

Droga mleczna, za miastem widoczna idelanie
Fałszywy meteor - jak pierwszy raz zobaczyłem to zdjęcie na kompie to aż serce mi mocniej zabiło - jest! , jest!, jeden się złapał. Po bliższym przyjrzeniu się jestem pewien, że to ślad po samolocie (lewy dolny róg)

I jeszcze mała ciekawostka. Małe fotki oznaczone od nr 1 do 4 przedstawiają Jowisza w odstępie kilku minut. Zastanawia mnie co to za czerwona kropka która przeleciała obok niego (przynajmniej tak to wygląda z perspektywy ziemianina). Na 5 miniaturce te białe kropeczki obok Jowisza to są jego księżyce (przez lornetkę widać 4 księżyce i dość szybko zmieniają swoje położenie). Na szerszym kadrze widok w kierunku Suwałk z środku nocy
