Zakładam temat byśmy sobie pogadali o burzach, trąbach powietrznych, itp. (zjawiskach ekstremalnych) w naszym rejonie, które wystąpiły lub właśnie przechodzą przez miasto. Jako że jestem [niestety] tylko przez kolegów nazywany łowcą burz, ponieważ by zostać oficjalnym należy jeździć na szkolenia, na co nie mam czasu lub po prostu nie kręcą mnie dalekie podróże. Tak więc jeżeli ktoś zainteresowałby się takimi zjawiskami, zrobił zdjęcia lub film z przechodzącej burzy, niech wstawi do tego wątku. Rozmawiamy tylko o zjawiskach przechodzących przez Suwalszczyznę; w wyjątkowych sytuacjach, np. o tornadach na Opolszczyźnie z 15 sierpnia 2008.
No to może ja zacznę ;] Pierwsza tak solidna burza, którą obserwowałem była jakieś 7 lat temu (4 lipca 2002) kiedy to przez miasto przeszło nietylko oberwanie chmury, ale coś w rodzaju trąby powietrznej, a konkretnie
Downburst. W Suwałkach najbardziej ucierpiał Park Konstytucji 3-go maja, gdzie kilka drzew zostało połamanych niczym zapałki, a nawet powyrywanych z korzeniami. A katastrofa w Puszczy piskiej była największą stratą w polskim leśnictwie od czasów wojny, gdzie do dziś tereny leśne są oczyszczane i sadzone na nowo drzewa. Ale wówczas na terenach pozamiejskich pojawiło się tzw. Gustnado - coś w rodzaju trąby powietrznej, tyle że bez leja - które to narobiło trochę szkód na ul. Krasickiego wyrywając słabo zakorzenione drzewa, a nawet prawie rozwalił jeden dom (zerwał dach, zniszczył tynk i wybił szyby w oknach). Silny poryw wiatru dochodzący do 170 km/h wyrwał drzwi balkonowe gdzieś na ul. Kowalskiego.