Jako zwolennik stosowania brzytwy Ockhama (choć z bólem wątroby muszę się przyznać, że jako niepohamowany werbalno-tekstowy "dygresista", sam rzadko stosuję się do tej zasady), żałuję iż noka nie zrobił fotek rybek na tle zachodzącego (ew. wschodzącego) słońca. Mogłoby być ciekawie, a fotki wylądowałyby w jednym wątku. Bonus pod postacią szorowania patelni i wietrzenia kuchni pozostałby bez zmian.