Mnie się najwięcej podoba drugie zdjęcie.
Wieczorne wypady rozumiem,ale rano nie dałabym już rady. Może gdybym miała tyle wiosen

co Wy,to bym się skusiła. Zresztą należę do tych ludzi,którzy z mijającymi godzinami rozkręcają się,nawet spać bym nie musiała.

Jednym słowem,wieczorem jestem bardziej wydajna